Być może każdy z nas chciałby w zaciszu własnego domu oglądać filmy z jakością bliską ekranom kinowym. W obliczu obecnych warunków technologicznych, możliwości kinowe już prawie, prawie weszły do naszych domów. Telewizory plazmowe, LCD czy w jakości 3D to na obecne czasy chyba już chleb powszedni. Świat filmów, ich bohaterowie i niezwykłe historie wręcz „przenikają” do naszego świata, dosłownie wychodząc z ekranów, śmiejąc się do nas, szokując i zaskakując zarazem. Wszelkie gadżety, jakie przemysł dotychczas wyprodukował, umożliwiają nam między innymi na pełniejsze doświadczanie fabuły i zdarzeń wprost z ekranów naszych telewizorów. Aby jednak świat ten, poza krystalicznym zestawem kolorów, mógł być jeszcze bardziej sugestywny, wymyślono chociażby głośniki 2.1 do telewizora. Co to oznacza? Otóż nic innego, jak klasyczny zestaw głośników z dodatkowym głośnikiem basowym. Tak, tak basy – to mówi wszystko! Dla wzmocnienia dźwięku, spotęgowania wrażeń, uchwycenia niuansów prawdziwego kina, zaprojektowano właśnie takie cacka. Wprost wymarzona sytuacja na seans z paczką przyjaciół czy rodzinne, weekendowe oglądanie. Zestaw 2.1 do tv sprawdzi się nie tylko jako obowiązkowy osprzęt kinomaniaków, lecz równie dobrze jako doskonałe narzędzie dla graczy (mniej lub bardziej nałogowych). Wyobraźmy sobie graczy Play Station 4, Nintendo Wii czy XBox’a- chętnie sięgają oni po różnego rodzaju gadżety, które jeszcze bardziej pozwolą im na wczucie się a wręcz wejście w świat gier. Najczęściej jednak, kiedy obserwujemy graczy zawodowo zmagających się z fabułą gier (np. w rozgrywkach on-line), najczęściej korzystają oni z profesjonalnych słuchawek dla graczy. Co, nawiasem mówiąc, trochę spłaszcza doznania i ogranicza klimat, przestrzeń doznań istotnie się kurczy, ograniczając dźwięki tylko do słuchawek. Głośniki 2.1 to już jest całkiem inna historia. Tylko pytanie zasadnicze brzmi, jakie głośniki do telewizora wybrać? Oczywiście takie, których możliwości pozwalają na stworzenie takich wrażeń, które przeniosą nasz pokój czy salon w świat gry. Wyobraźmy sobie rozgrywkę 'Warcraft’a’ czy 'Wolfstein’a’ w zaciszu domu, z potężną dawką emocji i dźwięku, rodem z sali kinowych czy profesjonalnego studia gier? A może by tak 'Amnesia’ albo 'Sinister’ z basami w tle? Już mam pełne portki, bo aż trudno sobie wyobrazić tą rozgrywkę. Dobre rozwiązanie dla niskociśnieniowców-efekt murowany! Tymczasem, wszystkie te gadżety właśnie temu mają służyć (no, może bez tych pełnych portek), ale w zasadzie po to są produkowane. Specjalne pistolety, kierownice, głośniki, symulatory, okulary 3,4 i jeszcze może 5D – wszystko to sprawia, że mamy dosłownie być pochłonięci przez techniczny, cyfrowy świat. W końcu nie bez znaczenia stworzono termin „wirtualna rzeczywistość”. Po to są te wszystkie symulatory, czujniki ruchów, basy, świetlne miecze i inne wynalazki, aby dosłownie zatracić się. Jeśli wzrasta nam tętno, mamy wypieki na twarzy i nie możemy doczekać się kolejnych misji to znak, że to działa!